środa, 28 listopada 2012

rozdział 15 ,,Nie ten kto z Tobą tańczy, nie ten który się śmieje, a ten kto z Tobą płacze, jest Twoim przyjacielem."


 
Płakałam jak dziecko,zależało mi na nim cholernie,a on całował się z nią na moich oczach jak bym tak poczekała jeszcze chwile pewnie zaraz by się bzykali.
-Słoneczko nie płacz,proszę no on jest moim przyjacielem,a ty jesteś moją przyjaciółką.Nie chce żebyś cierpiała.Wiem że cię zranił,ale proszę nie płacz.Życie jest zbyt krótkie żeby płakać.Nie wiesz co się stanie za 5min,jutro,za tydzień,za miesiąc,za rok.Żyj chwilą proszę cię nie płacz...
-dziękuje Harry jesteś najlepszym przyjacielem-powiedziałam i pocałowałam go w policzek -nie chce wracać do domu teraz
-wiem mam taki mały domek 2h stąd
-fajnie a jak się tam dostaniemy?
-tam jest mój samochód
-Harry ochujałeś,piłeś i jeździsz samochodem,chcesz się zabić ,no kurde i jeszcze chcesz jechać do domku
-ej Natalia mało piłem,nie jestem pijany
-kurwa ale piłeś no..,chcesz nas zabić?
-no nie chcę.Dobra to zły pomysł.Ale zadzwonię do swojego przyjaciela
-Harry cepie zobacz która jest godzina
-oj tam oj tam on już pewnie nie śpi.Jest prawie 6.00 wiec luz-powiedział loczek i się uśmiechnął,wyjął telefon i wykręcił numer,wziął na głośnik
-hej Nick mam prośbę
-cześć no dobra mów
-przyjedź po nas!
-Hazza jestem w pracy
-no weś tylko na 3-4h proszęęęęę...
-dobra gdzie jesteś?
-jesteś zajebisty,adres wyślę ci smsem ok?
-spoko
Harry się rozłączył i napisał adres smsem. Przytuliłam się do niego i staliśmy przytuleni do siebie.Po rozmowie z loczkiem,czułam się o wiele lepiej.Czekaliśmy może z 20 min,siedzieliśmy na trawie.Przyjechał czarny samochód i wyszedł z niego.Nick Grimshaw ,że od razu nie załapałam o kogo chodzi.Podszedł do nas,z Harrym się przywitał uściskiem
-no to co żeś znów odwalił?-zapytał Nick
-ja nic przecież ja święte dziecko-odpowiedział Harrym
-gdybym cię nie znał uwierzył bym ci,ale znam cię już wystarczająco dobrze -
-serio nie odwaliłem jestem czysty,poznaj to jest Natalia
-hej miło mi się poznać jestem Nick
-cześć Natalia mi też jest miło
-okej Nick zawieziesz mnie do tego domku za Londynem,pamiętasz?-zapytała Harry
-tak no to chodźcie jedziemy
-dzięki jeszcze raz,tylko jak by  ktoś pytał  nie widziałeś nas ok?-powiedział Harry
-Harry coś ty znów odwaliłeś?mów!
-no nic serio no
-dobra  zauważmy że wierze
Wsiedliśmy do samochodu razem z Harrym usiedliśmy z tyłu.Nick odpalił samochód i ruszyliśmy.Byłam zmęczona przytuliłam się doi Hazzy ten mnie do siebie  przytulił
-słodko razem wyglądacie-powiedział Nick
Uśmiechnęłam się i podniosłam głowę  i spojrzałam na Hazzę,ten też się uśmiechnął
-nie jesteśmy razem -odpowiedział Harry
Nick się na nas spojrzał i powiedział - i tak wiem swoje.Oparłam głowę o jego tors i zasnęłam.Obudził mnie dźwięk telefonu,spojrzałam na loczka słodko spał.Myślałam że to Harrego,ale okazało się ze to Nicka.Rozmawiał z kimś ale krótko
-przepraszam że cię obraziłem,ale zapomniałem wyciszyć-powiedział cicho Nick
-nic się nie stało,a za ile będziemy na miejscu?
-myślę że za 30 min będziemy już na miejscu
-dzięki
-nie ma sprawy
Przytuliłam się bardziej do Hazzy,miałam nie zasypiać a  jednak zasnęłam.Obudziłam się ale już nie byłam w samochodzie,tylko w mięciutkim łóżku.Obróciłam się a koło mnie leżał Harry,matko jak on słodko spał.Po cichutku się podniosłam  i wyszłam z pokoju,zeszłam na dół od razu do salonu.Byś ślicznie urządzony,duży kominek a na nim zdjęcia:jego jak był mały,jego mama i jego,była też Gemma Harry i na środku ich mama,były też zdjęcia jego i Nicka,a najwięcej zdjęć było One Direction wszyscy uśmiechnięci,nawet były fotki z XFactora. Fotki są zajebiste.Poszłam do kuchni,podeszłam do lodówki i ją otworzyłam,myślałam  że będzie pusta a tu lodówka cała pełna.
-No to zrobię nam naleśniki -powiedziałam sama do siebie
Wyjęłam wszystkie  składniki i zaczęłam robić .PO 30 min było wszystko zrobione ,znalazłam dużą tacę i położyłam na niej talerz z naleśnikami,sztućce,czekoladę do naleśników,2 talerze i dwie duże szklanki z sokiem pomarańczowym.Szłam ostrożnie i  powoli żeby się nie przewrócić weszłam do pokoju Harry nadal smacznie spał.Tacę położyłam na stoliku nocnym,a ja położyłam się koło niego,przykryłam się kądra
-Harry wstawaj czas do szkoły
-mamo jeszcze minutki i wstaję
-seksiaku wstawaj już no...-zaczęłam go szturchać  otworzył jedno oku spojrzał na mnie i się odwrócił
-Harry śniadanie nam wystygnie,najwyżej sama zjem -powiedziałam i nagle Harry się odwrócił
- a to zmienia postać rzeczy,co tam przyrządziłaś?
-wiesz że jesteś głupi?-wzięłam tacę i położyłam tacę na naszych udach.
-naleśniki z czekoladą i do tego sok.Kocham naleśniki
-jedzmy bo wystygnie
Zaczęliśmy jeść,Harry jadł jak dziecko,policzek i nos miał ubrudzony w czekoladzie.Gdy zjedliśmy wzięłam ścierkę którą miałam na tacy i go wytarłam,jak go wycierałam głupek zaczął się się śmiać
-Harry masz tu jakieś ciuchy?bo chce wziąć kąpiel
-tak tam masz moje ciuchy-wskazał na szafkę koło okna-wybierz sobie coś  a i ma tu bielizny damskiej,musi ci wystarczyć moje bokserki
-dobra dobra
Harry się zaśmiał,ja wzięłam szare dresy,białe bokserki i do tego czarną koszulkę.Poszłam do toalety,zamknęłam drzwi,rozebrałam się i weszłam do kabiny prysznicowej.Odkręciłam kurek i zmoczyłam swoje ciało,na włosy nalałam szampony o zapachu truskawki rozmasowałam aż miałam całą głowę w pianie.Wzięłam słuchawkę i całą pianę zmyłam,nałożyłam na siebie żel o zapachu jabłka.Znów wzięłam słuchawkę i zaczęłam spłukiwać żel z mojego ciała.Wyszłam z kabiny, owinęłam się ręcznikiem,powoli zaczęłam się wycierać.Zrobiłam z ręcznika turban na włosy.Założyłam bokserki i dresy a na koniec bluzkę,wytarłam włosy i je związałam w kucyk.Wyszłam z toalety,Harry był w pokoju,nie zauważył że już wyszłam.Stał łóżka w samych bokserkach,musiał brać kąpiel,bo jeszcze z jego loków kapały kropelki wody.Nie wiem ile minęło jak si ę na niego patrzyłam.Jak się ocknęłam stało koło mnie,patrzyliśmy sobie prosto w oczy.
-Natalia....
-tak?
-co tak na mnie patrzysz?
-nie prawda nie patrzę chciałbyś !
-chciałbym ale się patrzyłaś
-nie
-kłamiesz
-nie
-tak
-nie
-tak
-ja mogę tak cały czas
-ja też
- okej jeszcze raz mówię że nie
-dobra wygrałaś,zaczekaj założę spodenki,bo będę cię rozpraszał
-chciałbyś!
Harry podszedł do szafki,wyjął z niej szare dresy,takie same jak ja miałam teraz na sobie.Spojrzał na mnie i się uśmiechnął założył jeszcze białą koszulkę i złapał moją dłoń i zeszliśmy na dół.Było napalone w kominku,usiedliśmy koło kominka na dużych brązowych poduszkach.
- ten no Nick zostawił nam kartkę że będzie po nas o 18.00, i ten swój telefon zostawiłem w jego samochodzie ale jeszcze mam jeden tu,jestem cwaniakiem co nie?
- spoko a która jest ?tak i jesteś cwaniakiem
- jest 17.15 wiec mamy 45 min,jak się czujesz?
- nawet dobrze
-to dobrze włączamy telewizor?
-nawet telewizor tu macie?
-tak-powiedział,wstał  wziął mnie za rękę i dał mi do zrozumienia że też mam wstać.Wstałam i usiedliśmy na kanapie.Wziął pilot nacisnął coś i otworzył się barek a z niego wysunął się telewizor.Harry włączył jakiś program,pod-głosił trochę.Leciały właśnie wiadomości i prezenterka była na miejscy jakiegoś wypadku
-Właśnie jesteśmy na miejscu śmiertelnego wypadku,członka zespołu One Direction Harrego Stylesa i ich przyjaciółki Natalii.Do wypadku doszło o 8.30 rano,nie mieli szans na przeżycie,tu widzicie co zostało z tego samochodu.Rodzina,przyjaciele i fani są załamani.Przepraszam...-powiedziała i się popłakała. Hazza wyłączył telewizor i spojrzał na mnie a ja na niego.
-ej kurde co to było?ktoś ukradł mój samochód.Kurde mać...przecież my żyjemy
-Harry mi to mówisz zadzwoń do kogoś ze żyjemy
-zrobimy tak że dodam wpis na tt,a i tak zaraz jedziemy do domu
-jesteś pewny ?
-tak-powiedział i wyjął telefon i zaczął coś pisać-Nati może być tak ,,Mi i Natalii nic nie jest.Żyjemy ,ktoś ukradł mi samochód.Naprawdę wszystko jest w porządku.Zaraz wracamy do Londynu  xxx
-tak może być
-ej zadzwonię po Nicka i zapytam gdzie jest
-okej,a ja idę po coś do picia chcesz coś ?
-to co ty
-okej
Ja poszłam do kuchni,a Harry dzwonił do Nicka.Z lodówki wyjęłam dwie puszki pepsi.Poszłam do loczka właśnie kończył rozmowę,dałam mu pepsi,ten się tylko uśmiechnął i podziękował
-Nick będzie za 5min
-ok
-wiesz co kiedyś moja siostra powiedziała?
-skąd mam wiedzieć powiedz
- Nie ten kto z Tobą tańczy, nie ten który się śmieje, a ten kto z Tobą płacze, jest Twoim przyjacielem.
- bo to prawda
-obiecajmy sobie że zawsze będziemy przyjaciółmi,nie ważne co się stanie ale bądźmy
-dobrze obiecuje
- ja tez obiecuję wiec co robisz dziś wieczorem?
-będę siedzie w domu i odpoczywać od ciebie
-dobra obrażam się
-no przecież żartuje,będę siedzieć w domu a co ?
-mój przyjaciel Ed ma dziś koncert,może byś poszła ze mną ?
-jasne to o której ?
-może o 20.00 przyjadę po ciebie i pojedziemy
-no  okej
Ktoś zaczął pukać w drzwi,Harry poszedł otworzyć,to był Nick ,przywitali się uściskiem i przyszli do salonu
-cześć Natalia
-no hejka może chcesz coś do picia?
-a wiesz że tak
-pepsi w puszce?
-tak dzięki
Poszłam  do kuchni  po pepsi,gdy przyszłam był tylko loczek,położyłam puszkę na stolę i usidłam koło kominka na poduszce.
-gdzie Nick?-zapytałam ?
-wyparował haha to czarodziej haha poszedł to toalety hahaha
-Harry a chcesz w ryj?
-hahaha nie odważysz się
-założysz się-powoli wstałam i szłam w jego stronę,Nick właśnie schodził ze schodów,Harry podbiegł do niego i się schował za niego,Nick zaczął się śmiać ,Harry się na niego spojrzał i dźgnął go w bo.Ja usiadłam na boku kanapy i się patrzyłam na tego idiotę.
-dobra skończ z tym debilizmem i chodź tu!-powiedziałam
-ta i dostanę,nie dzięki
-no debilu nie uderzę cię
-na pewno.Pff nie
-dobra wy się tu bawcie a ja będę czekał w aucie macie 10min-powiedział Nick,wziął puszkę pepsi i wyszedł z domu do auta.
Usiadłam na kanapę,a Harry siedział na schodach,czekałam aż ten idiota tu przyjdzie
-no przysięgam nie uderzę cię -powiedziałam,nie minęło 5 sekund,a Harry siedział już koło mnie,spojrzałam na niego patrzył  się na puszkę pepsi która stała na stolę.Zaczęłam bawić się jego lokami,widziałam jak się uśmiecha.Wstałam i poszłam na górę po bluzę dla Harrego bo  ja założyłam wcześniej.Jak zeszłam na dół Hazza sobie leżał na całej kanapie i miał słuchawki w uszach,po cichu obeszłam kanapę i skoczyłam na niego i zaczęłam go łaskotać.Zerwał się jak jakiś głupek i przez to spadliśmy na podłogę,i tak byłam na górzę  i znów zaczęłam go łaskotać hahah piszczał i krzyczał.W końcu  na trochę przestałam żeby mi nie piszczał ,wykorzystał moment i teraz on siedział na mnie okrakiem.Teraz on zaczął mnie łaskotać.Zamknęłam oczy i się śmiałam się i piszczałam,ale on nadal mnie łaskotał i w końcu przestał.Otworzyłam oczy Harry się na mnie patrzył,patrzyliśmy sobie w oczy.Nagle Harry się zbliżył do mnie i musnął  moje usta.Szybko ze mnie zszedł i zaczął chodzić nerwowo po pokoju.Wstałam i patrzyłam na Hazzę.
-kurwa Natalia ja przepraszam  nie wiem co mi odbiło przepraszam.Kurwa co ja zrobiłem?
Podeszłam do niego,wzięłam jego twarz w swoje dłonie i powiedziałam:
-Harry wdech i wydech,wszystko w porządku-puściłam mu oczko
-ej nie chce wam przeszkadzać w waszym życiu erotycznym czy coś,ale błagam chodźcie już-powiedział Nick i spieprzył do auta
-debil ! -powiedzieliśmy razem
-chodź bo pojedzie bez nas-powiedział loczek,podszedł do szafki i wyjął dwie czapki,on wziął czerwoną, a ja czarną.Wyszliśmy z domu i poszliśmy do samochodu.Harry chciała usiąść z tyłu ze mną ale dałam mu do zrozumienia żeby usiadł z przodu.
-miałeś przejebane w radiu?-zapytał Harry
-nie no co ty?Zrobili pod moją nieobecność audycję z One Direction,wiesz puszczali piosenki wszystkie z płyt  no i piosenki za czasów XFactora
-aha
-a jak się spało?-zapytał Nick,
-dobrze -powiedzieliśmy równocześnie a Nick wybuch śmiechem
-dobra nie wnikam,ej wiecie o tym że cały Londyn już wiem o tym wypadku.Całe radia o tym gadają.Dzwoniliście do kogoś?powiedzcie ze tak!
-eee...nie -odezwał się loczek,Nick się na niego spojrzał-ale dodałem wpis na Twitterze
-jaki ty jesteś bałwan,na pewno uwierzą,każdy mógł ci się wkraść na konto i takie coś napisać
-ale i tak wracamy!a my żyjemy
-tak bo każdy jest jasno widzem
Ja tylko siedziałam z tyłu i się z nich śmiałam,cały czas gadali,wyzywali się dla żartów i wybuchali co chwilę śmiechem.
-a wy od kiedy jesteście parą-zapytał Nick
-Nick no mówiliśmy już że nie jesteśmy parą-powiedział loczek
-ej Hazziątko masz może słuchawki i telefon ?-zapytałam
-mam
- a dałbyś mi?
-jasne już ci daję -jak powiedział tak zrobił.Siedziałam i słuchałam ,,Kings of  Leon" zamknęłam oczy  i głowę oparłam o szybę.I myślałam o tym co się stało z Hazzą,nie ukrywam nawet  mi się podobało,myślałam o tym całą drogę nawet nie zauważyłam jak byliśmy pod domem.Podziękowaliśmy Nickowi i wyszliśmy z auta
-ej Harry co byś zrobił gdybym wskoczyła ci na baranda?
-nic a chcesz?
-yhmm
-no to wskakuj
Harry trochę ukucnął,a ja mu wskoczyłam na baranda,jedną ręką trzymałam go za ramię,a drugą bawiłam się jego lokami.Gdy weszliśmy do domu,byli wszyscy moja mama,mama Harrego i jego siostra,całe 1D i ich dziewczyny,Sol,Marta,Alan,Max ,ciocia,wujek.Cały czas byłam u loczka na baramda.






wiec tak przepraszam że taki krótki ale postaram się rozdział 16 napisać dłuższy, prawdopodobnie powinien pojawić się w tą sobotę.Chciałam pozdrowić  natinka 323 dziękuje za wsparcie,Kadi że jest zawsze ze  mną  i Wiktorię która jest zajebistą osobą naprawdę dziękuje wam.Pozdrawiam też wszystkie osoby które to czytają.I piszcie co o nim sądzicie to dla mnie bardzo ważne :)

10 komentarzy:

  1. Fajny! Naprawdę mi się podobał! Jestem ciekawa co będzie z Niallem i Natką :D

    http://wouldyouseeme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurde, no co ten Niall odwala? No ja się pytam?!
    Zachował się po chuju fest chamsko. Jak nie on, ale w opowiadaniu można zrobić wszystko ;)
    Mam nadzieję, że dzięki temu przynajmniej Natalia z Harrym "zacieśnią więzi".
    Ale głupki z tym wypadkiem! :D Mogliby przynajmniej kogoś powiadomić, że żyją. Tak jakby bardziej osobiście ;) Będzie opieprz jak wrócą xd Trololololo!

    Czekam na kolejny i przepraszam, że nie komentowałam wcześniej. Jesteś świetna! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natalciu, nominowałam Cię do Liebster Award ;)
      http://turning-into-a-monster.blogspot.com/2012/12/liebster-award.html

      Usuń
  3. Piszę, tu bo nie odpisujesz mi na gg, ani na tel. Pierwszego stycznia pojawi się prolog na blogu o Melodii, a trzeciego stycznia pierwszy rozdział. Ten rozdział będzie dla ciebie więc liczę, że go przeczytasz..
    http://one-dream1d.blogspot.com/

    ps. gratuluję takiego rozwoju, bloga pamiętam jak prosiłaś mnie o pomoc.. pomagałam Ci więc proszę odezwij się!

    OdpowiedzUsuń
  4. naprawdę dobre. kocham twoje opowiadanie. podziwiam cie z całego serca. zapraszam też do mnie. http://ciemnajaskiniapsychopatki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Krótki?! Ty to nazywasz krótkie? Super rozdział, biorę się za czytanie poprzednich ;))
    Dodaję do obserwowanych i liczę na to samo :3
    http://i-love-you-vampire.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział! Zapraszam na mojego nowego bloga http://dream-love-friendship.blogspot.com/ Przepraszam za spam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział. Tak poza tym ty piszesz jeszcze tego bloga?

    OdpowiedzUsuń
  8. Autorka tego bloga to moja koleżanka, obecnie nie ma internetu od listopada 2012 roku i nie jest w stanie dodać żadnego posta. :c

    OdpowiedzUsuń