piątek, 27 lipca 2012

Rozdział 10

-no niestety -powiedziałam -no weś
-hahah musi być nagroda!
-jaka?!
-zgaduj-pokazał swój policzek
Podeszłam do niego i znów pocałowałam go w policzek,ten tylko się uśmiechnął  i podszedł do lodówki.Podeszłam do El i się przywitałam przytuleniem ,usiadłam koło niej,a Liam powiedział:
-Natalia to jest Daniell
-hej miło cię poznać  -powiedziałam
-hej,mi również
-no to idziemy oglądać film-powiedziała Sol
-tak-wszyscy powiedzieli w tym samym czasie.
Wszyscy wyszli,tylko zostałam ja i Max.Zapytałam go:
-na pewno nie możesz?
-serio nie mogę,ale jak coś jestem na górze
-no dobra:)
Wyszliśmy razem z kuchni,ja poszłam do areszty,a Max do siebie.Sol pokazała chłopakom wszystkie horrory jakie miała,dużo ich nie było Louis wybrał ,,Droga bez powrotu"specjalnie to zrobił,bo dziewczyny powiedziały ze się boją .Gdy Martyna i Konga poszły po coś do picia i do zjedzenia,my zrobiliśmy więcej miejsca i przygotowaliśmy wszystko.Gdy dz
dziewczyny przyszły wszystko położyły na stole.No i Louis włączył horror.Siedzieliśmy ja,Niall,Harry,Lou i Eleanor,a na drugiej kanapie Dan  ,Liam,Zayn,Sol,Martyna,Kinga i Alan a Sol na fotelu.N0 początku filmu siedziałam wtulona w Nialla,ale później zamiast się bać,to się śmiałam z Sol i Harrego jak zaczęli komentować albo udawać sceny z filmu.Później Lou się do nich dołączył wszyscy już płakali ze śmiechu,zamiast się skupić na filmie ,to my się skupiliśmy nad tą trójką,Zayn wstał wyłączył telewizor i spowrotem usiadł i patrzył co oni odwalają.Jak zauważyłam Sol juz przeszło z Zaynem.Cały czas myślałam o tej tajemnicy co ukrywają przede mną Alan,Max,Kinga i Martyna.Wyciągnę od nich prawdę albo sami mi powiedzą.ale wracając co działo się teraz,chwilę odpłynełam,a oni sobie tańczą i się wygłupiają.Przyłączyłam  się do nich.każdy kogoś udawał.Najlepsze było to jak Niall udawał Hanne Montanę,a Harry Fretkę z Fineasz i Ferba .Wszyscy już płakali ze śmiechu.Przez cały czas sie wygłupiali gdy do Daniell zadzwonił telefon,wyszła z pokoju a my zostaliśmy sami,minęło 15min,gdy Daniell przyszła smutna,usiadła koło mnie i Nialla wtedy ją przytuliłam i zapytałam
-co się stało?
-jutro wyjeżdżam do Nowego Yorku
-no to chyba dobrze-powiedział Liam
-Liam nie rozumiesz na dwa miesiące!!
-Daniell znów powiedziałaś że uż nie wyjedziesz,ze spędzimy ten czas razem,ale ja jak zwykle ci wierze!!
-Liam proszę cię!!!
-Nie Daniell to juz chyba nie ma sensu-powiedział Liam i wyszedł  domu.
Daniell zaczęła płakać,od razu ja do siebie przytuliłam.Siedzieliśmy tak z 10min,chłopcy poszli szukać Liama,a my z dziewczynami pocieszaliśmy.Gdy Martyna i Konga poszły do siebie bo niby umówiły się z dziewczynami z Polski,wtedy ja i El zaczęliśmy ją znów pocieszać,gdy nagle Daniell powiedziała:
-dziewczyny nie będzie dobrze,on ze mną zerwał.A ja go bardzo kocham i nie wyjadę rzucę to wszystko.Kocham go i zostanę.
-no to mu powiedz
I w tej samej chwili weszli chłopcy tylko bez Liama.Daniell szybko wstała i zapytała:
-chłopaki gdzie Liam-zapytał
-nie wiemy nie zaleźliśmy go-powiedział Zayn
Daniell złapała sie za głowę,i sunęła się po ścianie i zaczęła płakać.Usiadłam koło Daniell z El i ją przytuliliśmy.Daniell się uspokoiła nie minęło 10min a Liam wszedł do domu przy tym trzaskając drzwiami.Daniell podbiegal do niego i się do niego przytuliła,Liam odsunął się od niej i powiedział:
-Daniell przepraszam,zachowałem się jak idiota.bardzo Cię kocham i nie chce cię stracić
-Nie Liam to ja przepraszam.Kocham Cię i podjęłam decyzję że nigdzie nie jadę za bardzo cie kocham żeby cię zost..-Liam przerwał jej zdanie pocałunkiem.
Nagle wszyscy zaczeli sie drzeć ,,uuuuuuuuuuu"
-oj jak słodko -powiedziała El
-chodźcie usiądziemy,a nie tak stoimy-powiedziałam
-ja idę na górę narazie- powiedział Alan
-narazie- krzykneliśmy razem
Gdy Alan poszedł,Liam włączył telewizje i przełączył na kanał muzyczny,właśnie leciało ,,One Thing"razem z Sol zaczęliśmy tańczyć i śpiewać to była nasz ulubiona piosenka,zawsze jak leciała w radiu wygłupialiśmy się w najlepsze.Piosenka się skończyła a chłopaki normalnie płakali ze śmiechu obrzuciliśmy ich wrogim spojrzeniem i podeszłam do Sol i powiedziałam jej na ucho
-udajemy obrażonych
Ona tylko kiwneła głową na tak.Usiadłyśmy i się nie odzywaliśmy.
Ej Natalia masz coś do jedzenia-zapytał Niall
Ten to jak zwykle o jedzeniu myśli ,ale nie odpowiedziałam,nawet na niego nie spojrzałam
-Ej Natalia!!-mówił ale ja nic
Nagle ktoś mnie uszczypnął w ramie szybko się odwróciłam i poczułam Nialla usta na moich od razu wiedziałam ze to on.Nie jesteśmy parą a  się całujemy dziwne.Oczywiście odwzajemniłam pocałunek,całowaliśmy się ale co piękne szybko się kończy,ktoś specjalnie udawał ze kaszle,już myślałam ze to Zayn ale nasz kochany Lou zarazi się od Zayna.Baran z Lou.Oderwaliśmy sie od siebie,spojrzeliśmy się na Lou który się śmiał.uśmiech mu zszedł jak El walła go w ramię.Do Nialla zadzwonił telefon uśmiechnął się do nas i wyszedł z domu.Louis i Harry po szli po coś do picia,Nie minęło nawet 2min a już usłyszeliśmy huk.Szybko poszliśmy do kuchni na podłodze była rozwalona taca i potłuczone szklanki.Oczywiście Lou i Hazza sie śmieli.
-Co tu się stało?-zapytał Liam
-a nic tylko się szklanki potłukły a co??-powiedział Lou
-a jak to się stało??-zapytał Zayn
-hahah Lou kazał mi wsiąść tace ze szklankami hahaha a on wziął sok i ten hahahah- mówił Harry który cały czas wybuchał śmiechem
-no mów no!!-powiedziała El
-no i Lou uszczypnął mnie w tyłek haha a ze ja się przestraszyłem to haha upuściłem tace
-Louis to zboczeniec hahaha -zaczęła drzeć się Sol
-tak zaraz będziesz mnieć zboczeńca  -powiedział Lou
Zanim się spostrzegłam Sol i Lou się ganiali,normalnie jak dzieci.Poszłam po szczotkę do podłogi i szufelkę i zaczęłam zamiatać.Nagle poczułam że ktoś mi wyrywa od tyłu szczotkę.Okazało sie ze to był Hazza.
-Natalia zostaw to,my to zrobiliśmy a ze to dziecko bawi się z Sol to ja to zrobię!
-Harry nie trzeba jesteście moimi gośćmi
-No to co ale,ja to zrobiłem wiec daj mi tą szczotkę!!
-Harry ale ja też to zrobię serio
-No to i tak ci pomogę
Harry podszedł do mnie objął mnie od tyłu i złapał szczotkę i razem zamiataliśmy.Wszystko po sprzątaliśmy i dołączyliśmy do reszty.Gdy się rozejrzałam Nialla nadal nie było,wiec się zapytałam:
-Ej nie wiecie gdzie jest Niall??
-no chyba jeszcze rozmawia,ale właśnie miałem po niego iść-powiedział Zayn
-okej
Gdy Zayn poszedł po naszego blondynka,my zaczęliśmy rozmawiać:
-no to jakie plany na jutro?-zapytała Daniell
-jeszcze nie wiem a ty?-powiedziałam
-to samo,a może jutro byśmy poszły na zakupy,co wy na to?powiedziała Dan
-no dobra-powiedzieliśmy razem z El
- ja jeszcze zapytam się dziewczyn ok?zapytałam
-no spoko jak coś to jutro zadzwonię
-ej a tak właściwie gdzie jest Sol i Lou-zapytała EL
Jakby Sol i Lou wiedzieli o co chodzi i zbiegli na dół,cali uśmiechnięci i troszkę brudni
-hahaha co wam sie stało?-zapytał HARRY
-zapytaj się Sol-odpowiedział Lou
-mnie??hahah ten zboczeniec zaczął mnie ganiać a ze nie miałam się gdzie schować to pobiegłam na strych hahah
-hahahah idioci z was-powiedziałam
Właśnie teraz przyszedł Zayn z Niallem wsiedli na kanapę i Niall powiedział:
-Chłopaki zbieramy się już !!!
-czemu??jest dopiero 23.40
-bo jutro o 9.00 mamy wywiad
-ale jak to ??mamy wakacje,mieliśmy mieć wolne-powiedział Lou
-to samo powiedziałem Siomnowi,ale on ja zwykle wie swoje i na 8.00 mamy być gotowi.
-ja pierdole on to jak zwykle musi frajer wszystko po posuć -powiedział wkurzony Liam
-chodźcie zbieramy się-powiedział Zayn
-nom chodźmy Dan i El odwieźć was do domu-zapytał Lou'
-tak też już jedziemy
-no dobra to do zobaczenia jutro-powiedział Zayn
a do tych zakupów to ja jeszcze jutro zadzwonię-powiedziała Dan
-ok
Pożegnaliśmy się oczywiście wszyscy zaczęli się przytulać jak by mieli wyjechać na rok.Niall podszedł do  mnie i pocałował mnie w policzek i poszli.Razem z Sol poszliśmy do kuchni,zrobiliśmy sobie coś do jedzenia no doba to Sol robiła a ja się tylko patrzyłam co ona odwala była jakaś taka wesoła,w uśmiech w ogóle jej nie schodził.Zarobiła kanapki i herbatę.Zaczęliśmy rozmawiać:
-yy Sol pójdziesz ze mną Daniell i El na zakupy?
-no dobra,ale Martyna i Kingą idą ?
-nie wiem właśnie,zauważyłam ze one się dziwnie zachowują i nawet Alan
-tak ostatnio gadali ze trzeba ci powiedzieć bo nie chcą cie oszukiwać.Ale Martyna w ogóle jakaś dziwna jest.
-wiem.Martyna coś ukrywa razem z Kingą
-dobra koniec tych zagadek
-no dobra,a co ty taka uśmiechnięta jesteś?
-ja zawsze tak uśmiechnięta  jestem
-dobra niech ci będzie,idziemy na górę
-tak chodź idziemy
Razem  z Sol poszliśmy na górę było bardzo cicho pewnie wszyscy już śpią.Sol poszła do siebie a ja do siebie.Byłam zmęczona wzięłam świeżą bieliznę,pidżamę i ręcznik.Poszłam do toalety najpierw zmyłam makijaż i dopiero weszłam do wanny tego trzeba mi było,Siedziałam tam jakieś 30min.Wyszłam ,wytarłam się i ubrałam się,wysuszyłam włosy,gdy były suche związałam je,i poszłam do pokoju.Włączyłam sobie laptopa i włączyła Twittera,miała dużo folowania i każdy prosił żeby o folowanie,w ogóle nie wiedziałam o co chodzi ale jak zobaczyłam całe ONE DIRECTION mnie folowała.Zaczęłam folować jakieś 100 dziewczyn i już wyłączyłam TWITTERA i włączyła FACEBOOKA.Tam się dopiero działo zapraszali mnie ludzie których w ogóle nie znałam ,nie znałam wiec nie akceptowałam  zaproszeń.Po pisałam z dziewczynami z Polski,pytały mnie się czy naprawdę znam całe 1D ,odpowiedziałam ze tak ale skąd ona o tym wiem,to jedna mi odpisała ze teraz wszyscy o tym piszą,w każdej gazecie o nasz Pisza zdziwiłam  się no bo jak i kiedy mieli zrobić nam zdięcja.Kasia wysłała mi link do jakieś stronki.Gdy na nią weszłam,myślałam ze nie wytrzymam,byłam strasznie wkurzona.Pisało tam tak ,,Niall i nowa dziewczyna są razem mamy dowód ze tak.Mamy zdięcja.A co z Demi Lovato czy Niall woli tą blondynką od Dami.Tego wszystkiego dowiemy się w jutrzejszym wywiadzie".A jak zobaczyłam te zdięcja to zaniemówiłam.Były takim zdiecja jak się całujemy,jak chodzimy za rękę ,jak się przytulamy ,byłą też Sol jak chodziła z chłopakami,uśmiechnięta i w ogóle.Po prostu masakra.A jak zaczęłam czytać te wszystkie komentarze to po prostu nawet nie wiem kiedy łzy poleciały.Były takie komentarze ,,To dziwka,ona robi to tylko żeby być popularna i tyle" albo takie ,,To suka która leci na ich kasę i tyle" były jeszcze bardziej wulgarne.Wyłączyłam laptopa i się położyłam.Do mojego pokoju ktoś zapukał,odpowiedziałam ciche proszę.To byłą Sol.Położyła się koło mnie i zapytała:
-co się stało?
-wiem może to głupie ale właśnie czytałam opinie na mój temat!
-Natalia też to czytałam,właśnie czytałam to samo na mój temat
-nie rozumiem tych dziewczyn,nawet mnie nie znają a wyzywają
-ja też tego nie rozumiem
-Sol co tam masz?
-przyniosłam album
-ooo pokaż
Usiedliśmy przykryliśmy sie kocem i zaczęliśmy oglądać album,był śmieszne zdiecja czasem przyjeżdżałam na wakacje do Sol a czasem ona do mnie.Były zdięcja jak była jeszcze Marta moja najlepsza przyjaciółka,ale 4lata wyjechała,właśnie do Londynu,pisaliśmy ze sobą,listy i smsy,ale jak zaczęłam przyjaźnić się z Martyną  i Kingą.Nadal do niej pisałam ale ona nie odpisywała.Nawet nie wiem czy jest jeszcze w Londynie,kupiliśmy sobie bransoletki przyjaźni na dwóch pisało M&N Best Frieds Forever.Znaliśmy się od dziecka.Na samo to wspomnienie mam łzy w oczach.Sol to zauważyła i mnie do siebie przytuliła.Nawet nie wiem kiedy zasnęłam,pamiętam że nadal oglądaliśmy zdiecja,śmieliśmy się z nich i nagle zasnęłam.Obudziłam się,spojrzałam na zegarem który wskazywał 3.50 w nocy.Spojrzałam na bok leżała Sol przytulona do poduszki nie wytrzymałam zapaliłam lampkę ,wzięłam telefon i zrobiłam jej zdiecje,później się do niej przytuliłam i zrobiłam nam zdiecje.Przykryłam ją i siebie i zasnęłam.Poczułam jak ktoś szarpie mnie za ramiona.Przestraszyłam się i spadłam na podłogę.Wstałam i zobaczyłam Sol jak się śmieje.
-Sol zaraz cię zajebe!!
-ale ja nic nie zrobiłam
-no to kto mnie szarpał za ramiona
-duchy -wstała i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć ,,nawiedziły nas duchy aaa"wystawiłam jej nogę i teraz ona upadła na ziemie.Zaczęliśmy razem się śmiać.
-Ej a tak na serio po co mnie budziłaś-zapytałam
-Zaraz będzie wywiad chłopaków chodź pójdziemy na dół,bo tam jest lepiej oglądać,tylko my będziemy oglądać bo tamci śpią
-no doba to ja się tylko ogarnę szybko a ty zrób śniadanie proszę !!
-no dobra masz tylko15mindo rozpoczęcia wywiadu
-okej
Gdy Sol wyszła,szybko poszłam do toalety uczesałam się,ogarnęłam swoją twarz,nawet się nie przebrałam,będę chodzić w piżamie a co to.Poszłam na dół telewizja już chodziła,poszłam do kuchni Sol właśnie kończyła robić nam kanapki,ja zrobiłam nam herbatę i poszliśmy do salonu,wzięliśmy koc ,przykryliśmy się i zaczęliśmy jeść.Właśnie wywiad się zaczął.
                                                          W radiu perspektywa Harrego
-A teraz czas na wasz ukochany zespół ONE DIRECTION-jak usłyszeliśmy chłopakami nazwę naszego zespołu  weszliśmy na scenę zaczęła grać piosenka ,,What  Makes You Beautiful",usiedliśmy na dużej kanapie i prowadząca powiedziała:
-Witam chłopcy co u was słychać?
-a bardzo dobrze-powiedział Liam
-Jak tam wasz nowy album?
-narazie mamy wakacje ale zaczynamy  się przygotowywać do nagrywania-powiedział Zayn
-no dobrze teraz wszystkie fanki czekają na te pytanie?
-chyba już wiem jakie?powiedział Lou
-no to mów Lou
-no ze Daniell jest w ciąży-powiedział Lou się śmiając
-cooo-powiedział Liam
-ooo tego nei wiedzieliśmy.Garylujemy Liam-powiedziała prowadząca
-ja też nie wiedziałem-znó odezwał sie Liam
-No liam  nie bądź taki tajemniczy,który miesiąc?zapytała prowadząca
-ale Dan nie jest w ciaży-pwoiedział Liam
-No Liam.Lou sie wygadał
-hahahha daliście się nabrać hahah -powiedział Loo-Liam że byś widział sowją mine hahah
-hahah bardzo śmieszne-powiedział Liam
-nie ładnie nas tak nabirać Lou nie ładnie-powiedziała prowadząca
-Od kilku dni widać was z tymi dziewczynami-nagle pokazały sie zdiećja Sol i Natalii,jak się całują z Niallem.
-Niall co cię łaczy z tą piękną blondynką?
-nie chce zapeszać dlatego nic nie powiem-powiedział Niall
-aha to jednak was coś łączy?
-no dobra mozna pwoiedzieć że tak-powiedził Niall
-a co z Demi?
-a co ma być?jesteśmy tylko przyjaciółmi i tyle-powiedział stanowczo Niall
-aha,no dobrze to życzę szczęścia.Harry chodzą plotki ze znów coś cie łaczy z Carolin Flac
-spotkaliśmy się tylko raz i tyle i nic już z nią mnie nie łaczy-powiedziałem
-ahh no dobrze.Teraz przeczytam wam jedno pytanie od jednej z waszych fanek dobrze?
-okej-powiedziałem
-no to dobrze czy możecie nam powiedzieć czy Larry istnieje?
-szczerze powiedziawszy kiedyś to było śmieszne,było fajnie,ale tearz to już jest męczoce i wkurzające jak dla mnie i jak dla Eleanor-powiedział Lou.Lou spojrzał na mnie ja na niego.
- no to Louis koniec z Larrym?zapytała prowadzaca
-na to wychodzi-powiedział Lou
-no dobrze.To mam dobrą dla was wiadomość koniec z Larrym i przyjaźnią!! już nie będzie cię to męczyć i wkurzać-powiedziałem
-ale jak??-zapytał Lou
-no normalnie,przeszkadza ci wszytsko i twojej lasce wiec po co to wszytsko?? dla tego to koniec!! -powiedziałam.
Prowadząca po patzryłą sie na nas i powiedziała:
-no dobrze chłoopcy koniec pytań czy za śpiewacie nam cos?
-tak jasne dla naszych fanek wszytsko żaśpiewajmy,,What  Makes You Beautiful"
-no dobrze no to śpiewajcie
Gdy zaczeliśmy śpiewać,wcale nie spojrzałem na Lou,chciał to tearz ma mam dosć jego i jego laski.Skończyliśmy śpiewać,pożegnaliśmy sie i zeszliśmy ze sceny i poszliśmy w strone wyjscia,nikt z nas się nie odezwał.Oczywisćie pod studiem byli nasze kachane fanki.Rozdaliśmy autografy,porobiliśmy zdiecja.Skończyliśmy i poszliśmy w strone smoachodu.Gdy mieliśmy już odjeżdzać,zobaczyłem mała dziewczynkę która płakała,szybko wybiegłem do niej.Wziołem mała na ręce  i powiedziałem:
-Hej jestem Harry
-wiem
-co się stało?
-przyszłam tu z siostrą ale sie zgubiałam
-aha zaraz ją znajdziemy ale nie płacz
Nagle obok nas pojawiła się wysoka brunetka,mała krzykneła Alex.Postawiłem mała na ziemie,a ta od razu pobiegła do siostry.Gdy chciałem odejść,mała złapła mnie za rękę i powiedziała
-dziękuje moge zrobić z Toba zdiecje?
-nie ma za co.NO jasne zróbmy sobie sobie zdiecje w tróję.
Mała pisneła ze szcześcia,wziąłem małą na ręce a siostre do siebie przytuliałam i jakaś dziewczyna zrobiła nam zdiecje.Mała podziękowała,pocałowałem małą i Alex w  policzek i poszedłem do smochodu.Wsiadłem do samochodu miałem mijesce koło Lou i Zayna usiadłem koło nich i zpaytałem:
-Liam zamienisz się miejscem?
-spoko
Najpierw Liam usiadł na kolana Zayna a ja usidłem koło Nialla i dopiero teraz Liam usuadł na  moim byłym miejscu.Spojrzałem się na Louisa miał łzy w oczach,juz chciałem usiaść koło niegi powiedzieć ze bedzie dobrze i wogóle,ale tak nie zrobię sam tego chciaał taerz będzie mieć świety spokój odemnie.Objełem  Nialla ramieniem i zpaytałem:
-Niall jedziemy do..
-takkkk-krzyknął Niall
-nawet nie powiedziałem gdzie!
-jedziemy do Nados
-czy ty mi czytasz w myslach?
-tak bo ja kurde czytam wszytskim w myślach haha-powidział Niall
Przez całą drogę z Niallem gadaliśmy lub się śmialiśmy.Zayn słuchał muzyki,Liam chyba pisał z Daniell albo był na twitterze a Lou był oparty i szybę i miał zamknięte oczy..Gdy auto się zatrzymało Niall wyleciał z niego jak burza i pobiegł do Nados wybuchliśmy śmiechem i poszliśmy za blondynkiem,gdy weszli blondynkiem już stał w kolejce,zaśmieliśmy sie i poslziśy usiaść.Gdy juz usiedliśmy Zayn zapytał:
-no to bierzemy bo idę?
-mi wes frytki i coś do picia -powiedziałem
-do picia czyli soczek dla dziecki hahah
-tak bardzo śmieszne Zayn haha weś mi Pepsi i shake
-okej a co dla was?
-mi wes hamburgera i cole-powiedział Liam
-mi to samo -odezwał sie Lou
Zayn poszedł zamówić ,właśnie przyszedł NIall z dwoam tacami jedzenia boze gdzie on to miieśći??.Jak go zobaczyłem to sie zaśmiałem.Ten był tak zajęty jedzeniem ze nawet nie zaragował.NIe mineło 5min a Zayn już siedział koło nas bez jedzenia.
-a gzdie nasze jedzenie?-zapytałem
-nie chciało mi  się stać,zaraz przyniosą-powiedział Zayn
-aha
-Ej Harry serio mówiłeś w studiu?-Zapytał Liam
-no tak Carolina nic dla mnie nie znaczy
-idiota nie o to mi chodzi,chodzi o ciebie i Lou!!
-aa wiesz żartowałem,mówiłem prawdę serio jak dla niego ważniejsza laska.
-ale Harry to nie tak-powiedział Lou
-no powiedz kurwa jak!!jak pokazała sie El powiedz mi kiedy ostatni raz gadaliśmy,wygłupialismy się no kiedy??!!!-krzyknełem
-nie wiem-powiedział Lou
-no właśnie nasza przyjaźń była ale już jej nie ma.Już nie będe przeszkadzał tobie ani El
-ale Harry?
-państwa zamówienie-podeszął do ans kelnerka
-dzięki-opowiedział Zayn
JUż nie poruszaliśmy wiećje tematu naszej przyjaźni sorry byłej.Przez ten cały czas nikt z nas się nie odzywał.Zjedliśmy w ciszu i poszliśmy takze do samochou w ciszy.Tam tylko Niall zaczoł się śmiać.
-z czego się rżysz??-zapytałem
-przypomniał mi się koncert na którym Harry się poślizgnął i się wywalił hahaha
-ej a pamiętacie co Zayn wskoczył na Louisa na plecy a ten przestraszony się wywalił i razem z nim Zayn hahah
-hahahah to było dobre-powiedział Niall
-ej wysiadamy-powiedział Liam
-po co -zapytałem
-jesteśmy pod domem-powiedział Liam
-aa tak sszybko?
-jak widać-powiedział i poszedł
Wysiedliśmy i każy poszedł do swojego pokoju,ja swój pokój dzieliłem z Lou jak najlepsi przyjaciele.Weszłem do naszego pokojua za mną Lou,podszedł do szafy wujełam 3duże walizki i zaczełem sie pakować swoje cichy.
-Co ty robisz?!!-zapytał Lou
-nie wdać pakóje sieę
-no widze ale po co?
-no ide do sowjego pokoju.Będziesz mnieć spokój ode mnie!!!
- co ty mówisz?
głuchy jesteś wynosze się z twojego pokoju no i chyba z twojego zycia
-Harry prosze cię
- nie LOu koniec już,powiedziłaeś swoje,ja to zrozumiałem
-al..
-nie Lou żadne ale,dla ciebie to jest męczące i  wkurzajace,to nie ma sensu-wstałem i wyszłem z jego pokoju.Poszełem do Liama,zapukałem i weszłem.Liam leżał na łóżku i z kims pisał.Położyłem się koło niego i zapytałem:
-co robisz?
-odpisuje faną na twitterze
-aha to pozdrów ich ode mnie
-okej Harry co jest?
-wyprowadzam sie z Louisa pokoju!
-co!!
-powiedziałem ci już,głuchy jesteś?
-nie głupku nie jestem.Ale nie wierze ze się wyprowadzasz od najlepszego przyjaciela
-Liam on sam powiedział że to go meczy
-Harry będzie dobrze zobaczysz
-dzięki Liam
-Nie ma za co
-mogę się przespać u ciebie?
-jasne
-mogę się do ciebie przytulić ?
-jak musisz
-musze dzięki
Przykryłem się kocem i przytuliłem się do Liama.Myślełem cały czas o Lou czy dobrze robie,ale sam powiedział ze to dla niego wkurzajace i meczące .Czuje coś do niego wiecej niż przyjaź.Tak myślałem ze zasnełem.Obudził mnie telefon który dzwonił,nawet nie wiem kto dzwonił bo nie spojrzałem.Odebrałem:
-Hej Harry tu Natalia
-a no hej
-sorry chyba cie obudziłam?
-nie co tam?
-kurcze nie moge się do dzwonić do Nialla nie wiesz co jest?
-nie wiem napisze ci albo zadzwonie za 10min i NIall zadzoni do ciebie
-no okej dzięki pa
-pa
Niechętnie wstałem,Liama nie było wyszłem z jego pokoju i poszłem na dół,w salonie nikogo nie było,ale w kuchni pewnie byli.Poszłem do kuchni jak mówiłem tak było.
-Siema-powiedziałem
-siema -opowiedzieli chórem
-Ej Niall co jest?-zapytałem
-a co ma być
-no bo Natali do mnie dzwoniła i zapytała czemu od niej telefonu nie odbierasz
-zobacz tu mam telefon -zaczął szukać po kieszeniach -kurwa nie ma go -szybko pobiegł na górę.





Sorry za błędy.Mam nadzieje ze rozdział sie podoba :).No to rozdział 10 już jest ogranełam się i mogę dalej dla was pisać.Bardzo wam dziękuje za 5586 wejść i 38 obserwatorów  jesteście nie samowici.Chciałam jeszcze podziękować dziewczyną które mnie wspierały,gdy byłam w dołku Bardzo Wam Dziękuje.
 Chciałam wam polecić zarąbistego bloga naprawdę dziewczyna ma talent-http://lifecannotbereproduced.blogspot.com/2012_07_01_archive.html




A tu macie zdiecja Daniell i Eleanor dodaje je dlatego że czytają tu taj dziewczyny które nie są fankami One Direction :)


Daniell :)                                                                                   El i Lou:)