piątek, 30 marca 2012

Rozdział 3

Obudziłam się w pokoju gościnnym Martyny,strasznie mnie głowa bolała,wiec poszłam do pokoju  Martyny myślałam że będzie spać,gdy weszłam nikogo w nim nie było,nagle usłyszałam głoś Martyny jak mnie woła,poszłam na dół do kuchni,tam czekało na mnie śniadanie i tabletki na ból głowy
-o boże Martyna dzięki -powiedziałam
-nie ma za co
-o kurde zapomniałam zadzwonić do mamy pewnie martwi się o mnie
-nie martw się o to bo wczoraj zadzwoniliśmy z Kingą do twojej mamy że zostajesz u mnie na noc
- dzięki Kocham was bardzo,nie wiem co bym zrobiła bez was
-też cię kochamy,ale twoja mama powiedziała że przyjedzie po ciebie  15.00 bo o 21.00 macie lot
-a myślałam że to tylko sen,a gdzie jest Kinga
-poszła na chwile na dwór
-aha
Weszła Kinga zawołała Martynę chyba na  10minut  zostałam sama w kuchni,po 10minutach weszły dziewczyny
-Siemka jak się spało -zapytała Kinga
-a dobrze a tobie
-nie za dobrze bo zasnęłam na sofie
-aha
-Dziewczyny dobrze że jesteście mówiłam wam wczoraj o tym co wczoraj Max zrobił
-nie ale opowiadaj
-no tańczyłam z Maksem no i on mnie pocałował,przerwał pocałunek,wiecie byliśmy trochę pijanie no wiec
-no dobra mów dalej
-no i przeprosił mnie a ja powiedziałam żeby nie przepraszał i żeby  mnie pocałował wiecie myślałam ze tego nie zrobi ale to zrobił no i później powiedział no że się we mnie zakochał,ja nic nie powiedziałam i znów mnie pocałował a ja przerwałam i uciekłam
-o Kuźwa Max się zakochał w tobie
-ej ale jak poszliśmy z tobą i Alanem tańczyć to zrobiłam sobie z Alanem przerwę no i mu powiedziałam no to zobaczyłam go jak całuje z  inną no i wtedy Alan  powiedział że gada bzdury bo jest pijany
-aha jaki debil 
-no nie
-a ty czujesz coś do niego
-co ty on mi się tylko podoba i tyle
-aha dobra ja idę się ubrać a właśnie która jest godzina
-13.30 powiedziała Kinga
Poszłam do pokoju,wzięłam ubrania i poszłam do toalety,wzięłam szybki prysznic ubrałam się i zrobiła bardzo leciutki makijaż,wyszłam z toalety spojrzałam na zegarek była 14.20 .Szybko zbiegłam na dół,dziewczyny były w salonie i chyba na mnie czekały były bardzo smutne,w ręku trzymały nie wielkie pudełeczko podeszłam do nich:
-Będę tęsknić
-My też
Zaczęłyśmy płakać,gdy już miałam wyjść ,dziewczyny mnie zawołały,podeszłam do nich przytuliłam je mocno,dziewczyny odsunęły się ode mnie
-mamy coś dla ciebie,żebyś zawsze o nas pamiętała
-dziewczyny nie trzeba było,przecież będę o was pamiętać w dzień i w noc .nigdy o was nie zapomnę.Dały mi nie wielki pudełeczko,było tam łańcuszek dwa zdjęcia ,jedno byłyśmy my we trójkę a w drugim byłam Ja,Max,Alan,Martyna i Kinga.Wyjęłam łańcuszek na łańcuszku był napis Best Friends Forever był śliczny spojrzałam na nie ze łzami w oczach miały takie same łańcuszki jak mój.
-Jak spojrzysz na ten naszyjnik to pomyśl o nas
-Będę obiecuje powiedziałam już  z płaczem
Dziewczyny też zaczęły płakać zaczęliśmy  się żegnać,gdy do drzwi zadzwonił dzwonek Martyna poszła otworzyć,ja zostałam z Kingą powiedziałam ze będę dzwonić,pisać SMS i dzwonić na skypa.Przytuliłam się do Kinga i zaczęliśmy płakać.Spojrzałam na Martynę a za nią Alan i Max podeszli do mnie i mnie przytulili.Usłyszałam mój dzwonek oderwałam się on nich i poszłam do kuchni i odebrałam
#Rozmowa z Mamą#
-Hej mamo co tam
-Hej kochanie będę po ciebie za 20minut bądź gotowa dobrze
-dobrze mama
-no to dobrze pa
-pa
#Koniec rozmowy#
Poszłam do salony  siedzieli na sofie Martyna na kolanach Alan był do niego przytulona i chyba płakała obok nich siedział Max  a na fotelu siedziała Kinga.Gdy weszłam wszyscy się na mnie spojrzeli Kinga do mnie podbiegła i mnie przytuliła,po uścisku poszliśmy usiąść na kanapie usiadłam koło Maksa.Wszyscy się nas spojrzeli,a ja spojrzałam na Maksa a on na mnie,uśmiechnęłam się do niego,a on mnie przytulił i szepną mi że będzie bardzo bardzo tęsknić.Wtuliłam się  w niego to przytulenie przerwało nam Alan zaczął coś gadać do Martyny nawet ona go nie rozumiała Martyna się zapytała o co mu chodzi a on nic sam do siebie mówię wszyscy nawet ja zaczęliśmy się z niego śmiać później on też zaczął się śmiać.Nastała chwila ciszy ale oczywiście przerwała ją Kinga
-Natalia Natalia
-no
-Kochamy cię wiesz
-ja też was kocham głuptasy ja nie wiem jak ja wytrzymam bez was
Usłyszałam jak ktoś trąbi wstałam i podeszłam do okna to była moja mama,popatrzyłam się na nich i powiedziałam
-Moja mama przyjechała,muszę iść
-Nie zostajesz-powiedziała Martyna
-chwiałabym muszę iść pa
Podeszłam do najpierw do Kingi przytuliłam ją zaczęłam płakać,potem do Martyny,do Alana i został na końcu Max który był smutny i widziałam jak łza mu leci ale szybko ją wytarł podeszłam do niego i mocno go przytuliłam,chciałam go pocałować w policzek ale odwrócił się i wyszło że go pocałowałam w usta ,ale szybko oderwałam się od niego .Teraz wszyscy się przytyliśmy,płakałam jak małe dziecko.Pożegnałam się i wyszłam szybko zapłakana do samochodu mamy.Mama jak mnie zobaczyła w tym stanie zapytała się
-kochanie co się stało
-jeszcze się pytasz wyjeżdżam do Londynu i zostawiam ich tu a ty się pytasz co mi się stało nie bądź śmieszna
-ale kochanie
-po pierwsze nie mów do mnie kochanie a po drugie jedźmy już
-dobrze
Byłam wściekła na wszytko przez całą drogę nie odzywałam się do mamy,po 15minutach  byliśmy pod moim domem,szybko wysiadłam i poszłam do siebie,zamknęłam drzwi w pokoju na klucz i położyłam na łóżko i zaczęłam płakać jak małe dziecko,po 10minutach wzięłam się w garść włączyłam muzykę Aura Dione feat. Rock Mafia - Friends  wyjęłam  walizki i ,zaczęłam się pakować .Po 3h byłam już spakowana wszystkie walizki miałam trzy ogromne walizki i jedną nie wielką.Zeszłam na dół  w salonie siedział tata miał chyba płakał bo miał twarz schowaną w dłoniach,podeszłam bliżej płakał mi odrazy też zaczęły łzy spływać po policzkach,usiadłam koło niego przytuliłam go mocno i powiedziałam
-tato będzie dobrze
-wiem kochanie ale bez was to już nie mam dla ko go żyć
-tato nie mów tak kocham cię bardzo bardzo
-też cię kocham
-obiecuje ze będę dzwonić i cię odwiedzać a ty mi obiecaj że mnie będziesz odwiedzać
-obiecuje księżniczko
-Pomożesz mi z walizkami
-tak chodź
Poszliśmy na górę  tata wziął dwie duże a ja się męczyłam z trzecią ale w końcu mi się udało,poszłam po ostatnią bo tata poszedł pomóc mamie.Zaniosłam ostatnią do samochodu i poszłam na górę do mojego pokoju wspominałam wszystko co przeżyłam tu.Szczerze bardzo chciało mi się płakać ale za dużo już się wypłakałam ,spojrzałam na zegarek była 19.00 przebrałam się w coś wygodniejszego założyłam to   http://www.photoblog.pl/modnexozestawy/118072032  zrobiłam koka nie malowałam się.Wzięłam laptopa weszłam na Twittera i dodałam wpis ,,Dziś wyjeżdżam.Będę za wami bardzo tęsknić " wyłączyłam laptopa i zapakowałam go do torby.Wstałam pożegnałam się z moim pokojem i zeszłam na dół w kuchni byli rodzice usiadłam koło taty i naprzeciwko mamy nalałam soku i piłam go po woli  jak tylko się dało.Tata zaczął się śmiać też zaczęłam się śmiać mama tylko się uśmiechnęła i wyszła z kuchni.Zapytałam się taty
-a mamie co się stało
-wiesz te wasze kobiece sprawy
Zaczęłam się śmiać i tylko usłyszałam mamę jak mówiła ,,słyszałam to i to nie jest  śmieszne"znów zaczęłam się śmiać z tatą.Po 30minutach do kuchni przyszła mama i powiedziała że czas się zbierać wzięłam słuchawki telefon i torbę z laptopem.Rodzice poszli do samochodu a ja zostałam pożegnałam się z moim pięknym domem,wtedy przypomniałam sobie wczorajszą imprezę.Zgasiłam światła zamknęłam dom było mi bardzo smutno ze muszę opuścić to miejsce mieszkałam tu 17lat i teraz muszę wyjechać.Wsiadłam do samochodu przez całą drogę nikt się nie odzywał nawet ja która ma zawsze coś do powiedzenia,ale wtedy już nie miałam na nic siły.Jechaliśmy prawie 1h,wyjęliśmy bagaże z bagażnika samochodu.Weszliśmy była dopiero 20.55mieliśmy jeszcze 5minut.Tata cały czas mnie przytulał,mówił mi że mnie bardzo kocha i będzie tęsknić i ze będzie mnie odwiedzać,znów się popłakałam,tata przytulił mnie mocno i poszedł pożegnać się z mamą,gdy już skończyli się przytulać usłyszałam że ,,Wszyscy pasażerowie do Londynu proszę wsiadać"Ostatni raz podeszłam do taty przytuliłam go mocno i powiedziałam mu że go bardzo kocham.Pocałował mnie w czoła i powiedział że też mnie bardzo kocham,i żeby zadzwoniła jak dolecę.Podeszłam do mamy,przeszliśmy przez bramki i  pomachałam tacie widziałam że łzy mu lecą po policzku.Wsiedliśmy do samolotu,siedziałam koło mamy i powiedziałam
-mamo chcę przeprosić za to w samochodzie naprawdę nie chciałam
-nic się nie stało byłaś po prosty zdenerwowana,rozumiem to
-dziękuje
Mama zaczęła czytać książkę, a ja wyciągnęłam MP4i zaczęłam słuchać muzyki.

###################################################################################
Dedykuję ten rozdział pięciu  dziewczyną co zajebiście piszą dla : Kingi:*,Vann:*,Angeliki:*,Oliwki:*i Marcie :**

Wiem opowiadanie rozdział jest do dupy ale się staram.To jest moje pierwsze opowiadanie więc początki sa trudne.Przepraszam  że nie dodałam zdjęć Alana i Maksa dziś właśnie je dodam pod tym rozdziałem :)



              Max


                   Alan