sobota, 9 czerwca 2012

Rozdział9


Zadzwoniłam do niego:
-Cześć
-Boże Natalia myślałem, że cię kosmici porwali – stwierdził blondyn
-tak porwali i dali mi telefon, żeby do ciebie zadzwonić, bo wiesz oni
cię kochają -ledwo co powstrzymywałam śmiech
-ooo to fajnie, zawsze wiedziałem, że kosmici istnieją, ale chłopaki
mówili że jestem głupi hahaha, a teraz serio spotkamy się dzisiaj ?
-jasne
-no to przyjadę po ciebie o 18.00 okej? –zaproponował Niall
-no dobra, a będziesz sam?
-znaczy przyjadę z tamtymi głupkami oni zostaną u ciebie z dziewczynami.
Masz coś przeciwko ?
-no co ty, dziewczyny chociaż nie będą same
-tylko schowaj niebezpieczne urządzenia bo wiesz te dzieci mają zawsze
jakieś dziwne pomysły
-hahaha dobra no to do zobaczenia
-do do zobaczenia pa:*
Rozłączyłam się .Poszłam do pokoju Sol, już znudziło mi się to
płukanie więc weszłam do niej bez tej zbędnej czynności. Leżała na
łóżku i słuchając muzyki, nawet nie zauważyła,  że weszłam.
Korzystając z sytuacji szybko wskoczyłam na jej łóżko i zaczęłam
skakać jak jakaś idiotka. W końcu się uspokoiłam, usiadłam koło niej
i powiedziałam:
-Sol stało się cos?
-nie no co ty. Tylko mam dziś dziwni dzień
-na pewno?
-tak tak
-ej bo dziś przyjeżdżają  chłopcy, zostają tu z wami, a ja z Niallem
wychodzimy. Mam nadzieje, że nie masz nic przeciwko-jak to powiedziałam
od razu się uśmiechnęłam
-No co ty zajebiście ze przyjeżdżają – ucieszyła się Sol
-no to się cieszę. Pomożesz mi? Nie wiem w co mam się ubrać?
-a na którą tu będą  ?- zapytała
-no na 18.00
-aha no to jest 14.00.Wiec się wyrobimy chodźmy do ciebie
-tak chodźmy – zgodziłam się
Poszłyśmy do mojego pokoju i tam zaczęło się. Sol wywaliła mi
wszystkie ciuchy na łóżko .Przez 2h nic innego nie robiłam jak się
tylko przebierałam. Denerwowało mnie to, bo ciągle jej coś nie
pasowało  w ubiorze ale w końcu wybrała to
(http://www.photoblog.pl/hammeringcherry/118966580/1387.html)
zrobiła mi lekki makijaż, warkocza i byłam już gotowa, miałam jeszcze
nie całe 15min do spotkania. Wyszłam z Sol na dół. Tam siedzieli Max,
Kinga, Martyna na kanapie. Oglądali jakąś bajkę było to ,,Fineasz i
Ferb" ale przełączyli na ,,Tabalugę" to był ten
odcinek(http://www.youtube.com/watch?v=oTIbuX_IJR8) popatrzyłam się na
nich jak na dzieci. Z Sol zaczęłyśmy sie z nich śmiać , usłyszawszy
nasz chichot od razu się odwrócili. Jak Max mnie zobaczył wstał i się
patrzył jak bym stała na nago i wtedy powiedziałam:
-Ziemia do Maksa, halo!!!!!
-aaaa. sorry wyglądasz  zajebiście!
-dziękuję
-gdzie się wybierasz? -zapytała Kinga
-idę z Niallem, zaraz będą
-będą?
-no , bo przyjeżdżają wszyscy, a ja z Niallem wychodzimy
-a no to dzięki , że nam powiedziałaś
-o co ci chodzi?
-o to, że jesteśmy  przyjaciółkami, a ty nam nic nie mówisz
-hahah śmieszna jesteś. Ja wam nic nie mówię? To wy mnie kurwa
okłamujecie, a może teraz zaprzeczysz co?
Od razy wszyscy spojrzeli na mnie
-No widzisz. Chodź Sol pójdziemy do Alana
-okej. Chodźmy -powiedziała Sol
Poszliśmy do naszego  chorowitka, weszliśmy z Sol . Leżał na łóżku,
wyglądał już nie co lepiej, ale podeszłam do niego z Sol i
powiedziałam:
-hej jak cię  czujesz?
-już lepiej, a ty co taka wystrojona?
-chłopaki przyjeżdżają, a ja z Niallem wychodzimy
-aha
-może lepiej pojedźmy do lekarza
-nie!!!już dobrze się czuje
-na pewno?
-tak
-jutro pojedziemy do lekarza i nawet mi tu nie pyskuj -uśmiechnęłam się
do niego
-Natalia ma racje jutro jedziemy
-no dobra dobra jutro jedziemy
-no dobra to ja już spadam
-Alan jak będziesz czegoś potrzebować to wołaj –powiedziała Sol
-dobrze dobrze
Wyszłam z Sol z pokoju Alana i poszliśmy na dół ,gdy już
schodziliśmy
ktoś zadzwonił do drzwi. Spojrzałam na Sol, ona na mnie, od razu
mieliśmy
uśmiech na twarzy, szybko poszliśmy na dół. W drzwiach stali
chłopcy. Niall był ubrany w ciemno niebieski rurki do tego granatową
podkoszulkę .Byli uśmiechnięci jak nie wiem. Chłopcy przywitali sie z
Martyną i Kingą. Jak nas zobaczyli mnie i Sol rzucili się na nas. Aż
prawie bym straciła równowagę, Sol już dawno leżała na podłodze
przez Louisa i Zayna, ale żebyście to widzieli. Gdy już oderwałam się
od
Liama i Harrego i oczywiście Nialla, przywitałam się z Louisem i Zaynem
a
tamci z Sol.
-no to co robimy-zapytał Zayn
-Natalia masz marchewki? -zapytał Lou
-tak są w kuchni - odpowiedziałam
-no to jemy marchewki
-boże Lou, idź już po te marchewki
-dobra nie bulwersuj się już tak
-Dobra my z Natalią wychodzimy!!! a wy tu macie zająć się
dziewczynami!!
-aa i bądźcie troszkę ciszej Alan się źle czuje okej?
-dobrze-powiedział Liam
-No to na razie – pożegnaliśmy się
-Bawcie się dobrze-powiedziała Sol
-Dzięki wy też, tylko pilnuj żeby nie roznieśli domu
-spoko spoko
Wyszliśmy z Niallem z domu, a tam czekało na nas czarne BMW,  wsiedliśmy
do
niego.Za kierownicą był jakiś koleś, ale pewnie ich
ochroniarz. Usiedliśmy i zaczęliśmy rozmawiać . Niall opowiadał mi o
sobie
i o swojej rodzinie, później ja mówiłam o sobie. Czas nam szybko
zleciał. Auto się zatrzymało,  w samochodzie Niall zawiązał mi oczy
chustką. Oczywiście zapytał się o to, zgodziłam się. Niall pomógł
mi
ostrożnie wyjść z samochodu. W pewnym momencie wziął mnie na
ręce, zaczęłam krzyczeć:
-Niall puść mnie jestem ciężka!!
-nie jesteś
-Niall jestem puść mnie!! – strasznie krzyczałam
-tak jesteś ciężka, że normalnie zaraz mi się kręgosłup złamię
-dzięki wiesz, a teraz mnie puść!
-żartowałem, jesteś leciutka jak piórko i cię nie puszczę,więc ciii

Nic nie odpowiedziałam tylko się w niego wtuliłam. Szedł ze mną
jakieś 10min
może nawet nie, gdy odstawił mnie na ziemię, przez chwilę miałam
jeszcze chustę na oczach. Niall zdjął mi chustkę, byliśmy na
ślicznej
polance przy której przechodziła rzeczka, koło niej był koc na którym
były różne smakołyki i owoce to wszystko  wyglądało
ślicznie. Usiedliśmy na nim, zaczęliśmy się wygłupiać, nawzajem
karmiliśmy się truskawkami w czekoladzie. Gdy wzięłam  truskawkę
optoczoną
w czekoladzie, specjalnie ubrudziłam Nialla i szybko się zerwałam i
zaczęłam biec (oczywiście przed tem  zdjęłam buty) ganialiśmy się
po
polance, gdy nagle Niall mnie złapał. Wylądowaliśmy na ziemi
oczywiście
wyszło tak ze on leżał na mnie, zaczął mnie łaskotać. Gdy przestał
przez chwilę patrzyliśmy sobie prosto w oczy, gdy już prawie mieliśmy
sie pocałować, no ale jak zwykle ktoś nam przerwał, najpierw ktoś
zadzwonił a później napisał smsa. Niall popatrzył się na mnie
smutno, wstał podał mi rękę żebym wstała, oczywiście złapałam
jego
rękę. Niall wyjął telefon patrzył się na niego przez chwilę i
powiedział:
-Natalia przepraszam Cię ale musimy już wracać!
-a co się stało?
-Zayn do mnie dzwonił i napisał smsa żebyśmy szybko wrócili
-no to chodźmy, szybciej może coś się stało
-chodź
Wstaliśmy i szybko poszliśmy do samochodu który cały czas na nas
czekał. Szybko pojechaliśmy do domu, przez całą drogę próbowaliśmy
się do dzwonić do każdego z nich ale każdy miał wyłączony
telefon, więc jeszcze bardziej się przestraszyłam. Gdy dojechaliśmy
pod
dom, szybko wysiedliśmy i wbiegliśmy do pomieszczenia. Było słychać
krzyki, wszystko dochodziło z kuchni, razem z Niallem poszliśmy do
kuchni . Gdy weszliśmy, tam stali wszyscy i patrzyli się na Harrego i
Louisa
jak się kłócą, popatrzyłam się na nich, a Niall powiedział:
-o co tym razem chodzi-gdy Harry się odwrócił w stronę Nialla ja
popatrzyłam się na Louisa jak się z czegoś cicho śmieje, już
wiedziałam że Lou nabrał Harrego
-niech ci powie wielki kucharz-powiedział Lou
-Louis odczep się!!
-powie mi ktoś tu kurwa co się stało??
-no bo zrobiłem nam  obiad spóźniony obiad, no i przygotowałem
specjalnie
dla Lou jedną marchewkę, a ten się wkurzył bo tylko jedną mu
przygotowałem. I ten zaczął sie na mnie drzeć
W końcu Lou wybuchł śmiechem, wszyscy po patrzyli na niego jak na
idiotę, w końcu zapytałam
-zrobiłeś sobie z niego jaja co nie?
-ja no co ty , no dobra  hahaha
-no to my tu kurwa przerywamy z Natalią randkę, a to były jaja
-a  skąd ja miałem wiedzieć że nasz kochany Zayn napisze do ciebie ,ja
tylko robiłem sobie jaja z mojego loczka
-wiesz co Lou takie żarty to ja mam w dupie
-Ale-zaczął Lou
-pierdol się idę na spacer
-Nie no przepraszam -Lou podszedł do Hazzy i go mocno przytulił i znów
powiedział:
-przepraszam już nie będę, zrobię co zechcesz, tylko mi wybacz
-ooo to już mam przez tydzień robisz mi śniadanie, smaczne i jadalne do
łóżka
-no ale...no dobra
-ej a czemu wszyscy nie odbierali od nas telefonu??-zapytałam
-no bo Louis wpadł na pomysł żeby wszystkie telefony po wyłączać, a
później nam je zabrał i schował-powiedziała Sol
-właśnie Lou gdzie nasze telefony? -odezwał się Liam
-yy ja zaraz przyjdę idę do toalety-jak szybko powiedział tak szybko
się zmył
Gdy Lou poszedł Harry usiadł na krześle i wybuchł śmiechem, aż
spadł
z krzesła, zapytałam się go:
-udawałeś i zrobiłeś to specjalnie?
-a ty to co czytasz w myślach czy co?
-nie po prostu widziałem ten twój uśmieszek
-no ale sama przyznaj warto było zobaczyć jego minę
-no warty było warto
Teraz wszyscy wybuchli śmiechem, ale szybko musieliśmy się ogarnąć,
bo
było słychać jak Lou schodzi. Wszedł do kuchni i jak gdy by nic.
-dobra Lou udaj nam nasze telefony-powiedziała Kinga
-no dobra dobra
Podszedł do lodówki, nie wierzyłam telefony były schowane za
marchewkami. Myślałam że padnę ze śmiechu jakie on ma pomysł gorzej
niż dziecko. Oddał wszystkim telefony i powiedział:
-no to jak wszyscy zadowoleni
-noo, ej Może jak tu wszyscy jesteśmy to co powiecie na wieczór
filmowy??-zapytał Liam
-dobra to ja pójdę się przebrać, a i pójdę do chłopaków na górę
-okej, a iść z tobą? -zapytał Niall
-nie dam radę. Ej Liam i Lou
-no -powiedzieli w tym samym czasie
-zadzwońcie do swoich dziewczyn, żeby do nas przyszły
-serio??-zapytał Liam
-no nie jaja sobie robiłam, serio El poznałam, a teraz chce poznać
Daniell
-no dobra to my idziemy zadzwonić
-okej
Poszłam na górę do swojego pokoju. W pokoju rozebrałam się i
wybrałam
to (http://www.faslook.pl/collection/vans-2/) Wyszłam z
pokoju i poszłam do Alana , cicho zapukałam i weszłam do jego
pokoju. Leżał i oglądał coś w telewizji, podeszłam do niego i
położyłam się koło niego.
-co oglądasz? -zapytałam
-nie widzisz bajkę
-ale jaką?
-serio nie wiesz?
-no nie
-to jest twoja ulubiona bajka! ,,Król Lew"
-boże tak dawno nie oglądałam, że nawet nie poznałam tej bajki. Jak
się
czujesz?
-bardzo dobrze
-no to może, pójdziesz na dół na wieczór filmowy?
-no spoko, to zaraz zejdę okej?
-no spoko, ja jeszcze się zapytam Masa czy się nie przyłączy
-no dobra
Wstałam  z łóżka i poszłam do Maksa. Gdy już byłam pod drzwiami,
były
lekko uchylone więc weszłam. Max był owinięty ręcznikiem w pasie i
tyle, no i słuchawki i dlatego nie słyszał gdy weszłam. Popatrzyłam
na
niego był nieźle umięśniony i nawet miał kaloryfer na
brzuchu. Podeszłam do niego i położyłam mu rękę na ramieniu,
odskoczył
ode mnie i wpadł w szafę. Zaczęłam się z niego śmiać upadłam na
jego
łóżko i zaczęłam płakać ze śmiechu. Max wyszedł z tej
szafy , spojrzał się na mnie i wziął spodenki i poszedł do toalety,
nie
mineło10minut,a Max w końcu wyszedł, ja nadal leżałam i się z niego
śmiałam ,ten się na mnie spojrzał i rzucił się na mnie, zaczął
mnie
łaskotać i znów sie po płakałam ze śmiechu
-Maxx proszę..aaaa przestań -mówiłam przez śmiech
-nie
-nooo, aaa wweeźź  noo zrobie co zechcesz!!
-wszystko??
-tak wszystko
-okej
W końcu mnie puścił ,nad stawił policzek wiedziałam juz o co mu
chodzi  , podeszłam do niego, no i pocałowałam go w policzek. Ten od
razu
uśmiechnął się ,przytuliłam się do niego i powiedziałam:
-Max na dół będzie wieczór filmowy przyjdziesz?
-yy sorki nie ,umówiłem się z kumplami na skypa
-aha no spoko, dobra ja spadam głupku
-ja ci dam głupku
Szybko wybiegłam z jego pokoju i pobiegłam na dół, no i się zaczęło
ganianie po całym domu krzyczałam tylko-aaa głupek mnie goni i cały
czas się śmiałam, wpadłam do kuchni, gdzie byli wszyscy nawet El i
Daniell. Schowałam się za Lou i powiedziałam:
-Marchewkowy supermenie pomóż mi-ten tylko się zaśmiali odsunął się
ode mnie i podszedł przytulić El. No to pomyślałam już po mnie. Max
się
zaczął do mnie zbliżać.
-no to pan marchewka cię nie obroni-powiedział to tak cicho że ja ledwo
go usłyszałam.


No i przepraszam że tak długo musieliście czekać,rozdział jak dla mnie jest nudny i nic się nie dzieje.
Chyba zauważyliście że cały czas Zayn musi coś zepsuć,nie wiem ale uwzięłam się na niego.
No to chciałam podziękować:
 
 
natalia


No i oczywiście mojej przyjaciółce Marcie dziękuje ci za wszystko:**.

31 komentarzy:

  1. Fajny rozdział! Najlepsze "Boże Natalia myślałem, że cie kosmici porwali" hahah.... <3 Czekam na następne.! http://brokenthelove-onedirection.blogspot.com zareklamujesz? ja twój też zareklamuję! :) Całusy i pozdrowienia Monii Styles!

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny rozdział.. już czekam na następny :D
    Jestem pewna podziwu.. piszesz tak fajnie i wesoło ja nigdy tak nie pisałam. Będę tęsknić, ale nadrobię te dwa miesiące gdy go odzyskam. xx
    Kocham!
    Twoja wieczna fanka MARTA!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny:)
    Randka Niall'a z Natalią słodko:D
    Wiesz ja nie lubię za bardzo Zayna, to mi pasuje że on wszystko psuje...
    Ciekawe czy będzie jakaś nowa para :)
    Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  4. Boski <3 Tylko szkoda,że randkę im przerwali ;P Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Genilany <33333333
    Jak oni mogli im przerwać :(


    Zapraszam do siebie <333

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział udany , !
    <333
    Pisz dalej .<3
    Pozdrawiam . Klaudia .<3

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział bardzo fajny, w ogóle nie jest nudny! ;)
    Szkoda, że im przerwali randkę, a było już tak słodko...
    Lou ma naprawdę pomysły! Zachowuje się momentami jak małe dziecko :D
    Mam nadzieję, że na kolejny rozdział nie każesz nam tak długo czekać ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. rozdział super!!
    robi się coraz ciekawiej. ; ]]
    i kolejny raz mam ochotę zabić Zayn'a jak zawsze musiał przerwać w takim momencie..
    czekam z niecierpliwością na next'a i dziękuję za podziękowania. ; **

    OdpowiedzUsuń
  9. Hahahahaa.. biedy Zayn zawsze wszystko psuje :D Ale on pewnie niechcący ^^
    Rozdział świetny, dużo śmiechu było.. podoba mi się :)
    Czekam na następny <3

    http://beyourseeelf-lifestyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Zajebisty blog !
    Duzo sie dzieje i robi sie coraz ciekawiej !
    Zapraszam na mojego bloga ! Jestem twoim nowym obserwatorem, prosze bys sie odwdzieczyla, zostan moim obserwatorem i skomentuj !
    Dziekuje !
    http://perfectclothesareperfectlove.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnyy jest, ciekawie :)
    zapraszam http://lifewiththestars.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. długi ale fajny odcinek :) robi się co raz ciekawiej

    pozdrawiam www.fifi1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowny rozdział i blog :) pisz dalej bo nie mogę się doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  14. No Ej No, Jak można przerwać taka randkę .? ;O . Dawaj kolejny ^^. ; D

    OdpowiedzUsuń
  15. Aaaaaa ! Kocham cię i twojego bloga ! <33 Jest świetny :** Czekam na nexta , Pisz go już szybko !! *.*

    OdpowiedzUsuń
  16. Och Zayn Zayn... ty cholerny psujo... hymnn.. trzeba coś z tobą zrobić...
    Ta randka poprostu bosko ci wyszła:D
    Czekam na kolejną:D
    Pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
  17. Pomysłowoo . !
    Podoba mi się . !
    Dodaję się do obserwantów i liczę na rewanż .
    Zapraszam do mnie http://naturalnieee-malinowaa.blogspot.com/ ; ))
    Jeszcze raz zapraszam i pozdrawiaam .

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawy rozdział i blog:*
    zapraszam do mnie :)
    http://opowiadaniez1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. przeczytałam wszystkie rozdziały, blog bardzo mi się spodobał, a ja tak w ogóle zapraszam cię na mojego bloga http://hard-bland-sensitive.blogspot.com/ mam nadzieję, że ci się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  20. hej, zapraszamy na drugi rozdział naszego opowiadania o one direction - http://hard-bland-sensitive.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Hej, zapraszam na mój drugi wpis : Prolog na moim nowym blogu.

    http://zawszefajnaxd.blogspot.com/

    Pozdrawiam i szczerze podziwiam cię. Mam nadzieję że szybko napiszesz kolejny

    OdpowiedzUsuń
  22. hej super czekam na nn
    zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  23. Zapraszam na bloga mojej przyjaciółki:
    http://goodgirlwithbrokenheart.blogspot.com/2012/06/7-chapter-me-and-some-guys-from-school.html#comment-form

    Polecam ;*

    OdpowiedzUsuń
  24. Lou i Haz <3 sory, nie lubię Elki, Larry 4ever xD
    ale rozdział kochany! ta randka N&N <3

    nn na [http://heart-without-you.blogspot.com/]

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetny rozdział.
    Czekam na next! <3

    OdpowiedzUsuń
  26. jejciu *__* jaki ŁADNY blog jeśli chodzi o wygląd, treść jeszcze lepsza :))
    twoje teksty nas rozwalają (hahaha) masz taleny ^^
    zapaszamy do nas :***

    OdpowiedzUsuń
  27. świetne <3333333333333
    zapraszam do mnie : http://weirdfascination.blogspot.com/ xx

    OdpowiedzUsuń
  28. http://onedirectioninmyheart.blogspot.com/ Zapraszam do mnie . :) . A co do twojego blogu to jest MEGA , juz niie moge sie doczekac kolejnego rozdzialu . :)

    OdpowiedzUsuń
  29. PART 10 NA http://heart-without-you.blogspot.com/ <3

    OdpowiedzUsuń